Błyskawiczne ciasto z owocami

 

To ciasto jest trochę takie mało współczesne. Przy obecnej modzie na łączenie przeróżnych składników, przy wymyślaniu pięknych, złożonych i obcobrzmiących nazw dla potraw, ciasto odstaje mocno od roku 2013. Ma jednak nad obecnymi frykasami trochę przewagi. Zabiera nas w podróż w czasie, na wakacje do babci. Jakieś 20 lat wstecz. Do kuchni, gdzie w honorowym miejscu stał prodiż. I to w nim babcia takie właśnie ciasto piekła. Ukręcone na szybko, z owocami z sadu. 

Ciasto na pewno wiele z Was zna pod nazwą "olejowe" lub "ciasto pod każde owoce". Nie może się nie udać :) Na cieście ułożyłam śliwki węgierki (skórką do dołu), a w środek każdej śliwki i w każde inne wolne miejsce, dołożyłam zamrożone wydrylowane wiśnie. Takie ciacho na niedzielę :)

Przepis pochodzi od osoby, która wymieniła go na nasz poczęstunek podczas V Festiwalu Opolskich Smaków.

składniki:

• 1,5 szklanki mąki pszennej
• 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej 
• 1 szklanka oleju
• 4 jajka
• 3/4 szklanki cukru
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 2 łyżeczki cukru wanilinowego 


• dowolne owoce (u mnie: śliwki i mrożone drylowane wiśnie)

Jajka z cukrem ubijamy, dodajemy olej i mieszamy. Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i cukier wanilinowy. Dokładnie łączymy, wlewamy do foremki posmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą (u mnie tortownica o średnicy 26 cm). Na wierzchu układamy owoce. Pieczemy ok. 40 minut w temperaturze 180 st.

Smacznego!