Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Zupa curry z kurczakiem, jabłkiem i pomidorami


Pierwszy dzień pracy za mną, niezliczone dni przede mną. Wiele osób pyta co będzie z blogiem, czy będą nowe przepisy, czy dam radę z wszystkim. Odpowiedzi mam dwie. Po pierwsze: blog nie zniknie, po drugie: nie wiem czy dam radę :) Czas pokaże, ale dołożę wszelkich starań, żeby do zaniedbań nie dopuścić, bo to trochę tak jak gdybym świadomie miała zaniedbać własne dziecko. 


Przepis na zupę dostałam od Aldony, która napisała, że dla odmiany to ona podzieli się ze mną  przepisem na magiczną zupę. Zupa jest hitem dla wszystkich niejadków, dużych i małych. Dla mnie to absolutny nr 1 wśród jesienno-zimowych zup. Składniki, które w niej znajdziecie są zaskakujące. Jabłka zastępują tutaj ziemniaki, podsmażony kurczak smakuje o niebo lepiej niż najwymyślniejsze grzanki. Namawiam do spróbowania!


składniki:
  • 2 piersi z kurczaka
  • 2 jabłka (lub 1 jabłko i 1 gruszka)
  • 1 cebula
  • 2 łyżki masła
  • 1 łyżka curry
  • 2 puszki pomidorów
  • ok. 150 ml wody (można dać więcej)
  • 1 łyżeczka koncentratu drobiowego
  • 300 ml słodkiej smietany
  • 1 łyżeczka cukru
  • posiekana natka pietruszki (nie miałam)
zimny krem serowy: (pominęłam)
  • 1 kremowy serek kozi
  • 3 duże łyżki śmietany 
Piersi pokroić z kostkę i podsmażyć na patelni (można również podsmażyć piersi w całości, a następnie "porwać" na strzępy i ponownie podsmażyć).Jabłka (i ew. gruszkę)oraz cebulę kroimy w kostkę. Podsmażamy na maśle. Dodajemy curry i dusimy razem przez chwilę. Następnie dodajemy pomidory z puszki, koncentrat drobiowy, dolewamy wodę i doprowadzamy do wrzenia. Pod koniec dodajemy podsmażonego kurczaka oraz śmietanę. Podajemy z kleksem zimnego sosu oraz posiekaną natką pietruszki. 

Smacznego!

21 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo smakowicie. Składniki wszystkie mam wiec czas wypróbować. Trzymam kciuki za Ciebie....za pracę... za bloga. Wszystko się unormuje i będzie dobrze:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalinka, dziękuję Ci :* Mam nadzieję, że zupa smakowała :)

      Usuń
  2. Zupka wygląda super. Miłej pracy życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie dziękuję, wczoraj ledwo zaczęłam, a dziś już wylądowałam na zwolnieniu... Ale tak nie może być ;)

      Usuń
  3. byłam pewna ze bedzie z dyni:-) ale na pewno wyprobuję bo curry bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a, no tak, bo wczoraj jak pokazałam zdjęcie to nie napisałam co to za zupa :) A to pomidory ze śmietanką oraz curry dają taki kolor :)

      Usuń
  4. Przepis dla mnie fascynujący. Na pewno wypróbuję.
    BM ! Naprawdę życzę Ci wytrwałości, na pewno dasz radę, choć nie raz będzie ciężko... ale Ty wiesz to najlepiej.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, już raz wracałam ;) A zupę szczerze Ci polecam, jest palce lizać!

      Usuń
    2. BM, i znowu dzięki Tobie mam przepis na obiad z okazji 45 rocznicy rodziców !

      Usuń
  5. cudne smaki :) i zdjęcia mnie ujęły :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to będzie hit! i babko dasz radę bo jak bez Ciebie no jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyjścia nie ma :) alleluja i do przodu :)

      Usuń
  7. Of kors, dasz radę - pasja ma moc :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A po pierwszymz djęciu myślałam, że to zuopa z dyńki :)
    Fajna, fajna- zwłaszcza z tym jabłkiem.
    Powodzenia w pracy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ciekawa zupa!
    no to trzymam kciuki, żeby dało się pogodzić pracę z blogowaniem :) wierzę, że tak!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale ciekawe zestawienie ;) uwielbiam takie eksperymenty i jak już testuję przepisy z sieci to z reguły takie ;)
    Widzę, że prawie w tym samym czasie wróciłyśmy do tej samej pracy :D Ja planowałam powrót już tydzień temu i też wylądowałam na zwolnieniu. Ale teraz już mam nadzieje będzie do przodu. Za ciebie też trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy30/11/13

    Bistro mamo, a ile tej zupy wychodzi? Będzie z litr? Bo ja jak już się zabieram do gotowania, to wolę na dwa dni od razu, żeby przy garach codziennie nie sterczeć:)
    To pisałam ja: Małgosia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, własnie tak na oko koło litra wychodzi :) mniej więcej na 4 porcje :)

      Usuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger