Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Cudowny imbir. Właśnie na teraz.

O właściwościach leczniczych imbiru każdy z Was pewnie słyszał. Jest doskonałym antyseptykiem. Poza właściwościami mającymi dobroczynny wpływ na trawienie, łagodzi mdłości i dolegliwości żołądkowe, leczy również przeziębienia i ma działanie rozgrzewające. Pamiętajmy o tym zwłaszcza teraz, kiedy szaleje kolejny wirus i przychodnie pękają w szwach.

Sok z imbiru pierwszy raz zrobiłam we wrześniu ubiegłego roku. Zainspirował mnie przepis z książki "Smakowite prezenty". Kilka małych butelek rozdałam znajomym i wiem, że ten sok wzbudził zachwyt. Sok można pić sam, ale jest bardzo pikantny. Mi najbardziej smakuje w gorącej herbacie z łyżką miodu lub ze świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy. 

I rzecz jeszcze jedna. Jeśli kupujecie świeży imbir, zwróćcie uwagę na kraj jego pochodzenia. Wbrew pozorom nie powinien pochodzić z Chin. Najlepiej gdy importowany jest z Indii. Wiem to od pani Ewy z opolskiego Cytruska. Kto zna ją i jej stoisko, nie będzie miał wątpliwości, że ma rację :)



  • 5 szklanek wody
  • 2 cytryny
  • 160 g świeżego imbiru
  • 80 g cukru trzcinowego
  • gałązka świeżej mięty
Korzeń imbiru obieramy ze skórki, drobno kroimy i miksujemy na najwyższych obrotach ze szklanką wody. Doprowadzamy do wrzenia 1 litr wody razem z cukrem i sokiem z cytryn. Zdejmujemy z ognia, dodajemy powstały krem imbirowy i gałązkę mięty. Zostawiamy do naciągnięcia w garnku pod przykryciem na ok. 2 godziny  (im dłużej, tym bardziej pikantny smak). Przecedzamy sok, wlewamy do butelek i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.

Smacznego!




62 komentarze:

  1. Ach, akurat mam imbir :D I powielam pytanie: ile wytrzymuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do miesiąca na pewno. Być może i dłużej, ale nie przetestowałam :) Resztę można zapasteryzować.

      Usuń
  2. Tego mi właśnie trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, nie to koronki gotowe :) chociaż czasami też wyszywam, może kiedyś się pochwałę ;)
    Sok można trzymać w lodówce na pewno do miesiąca. Można oczywiście też parteryzować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehhh...szkoda, że imbir od Pani Ewy mi się skończył :-( trzeba będzie kupić gdzieś indziej, bo do marca nie wytrzymam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że gdzie indziej ciężko znaleźć "nie chiński" :)

      Usuń
    2. Wiem, ale mam eko-informatora, który może znać tajne źródła dobrego imbiru ;-) Jeszcze 2 miesiące i pani Ewa wróci na Cytrusek to ją zbiorowo napadniemy i ogołocimy stoisko ;-)

      Usuń
    3. To ja poproszę o info również :)

      Usuń
    4. Wszyscy czekaliśmy na Panią Ewę 😞 mam nadzieję, że ma się dobrze. Właśnie kręcę imbir na syrop. Ściskam!

      Usuń
    5. Amelko... chyba nie wróciła, ale jest za to Rodzynek ♥

      Usuń
  5. Anonimowy6/1/13

    czytam przepis...powiedz bo piszesz ze krem dajemy do goracej wody z cukrem i cytryna - mam to trzymac ponad 2 godziny, a nastepnie piszesz- wystudz.Po 2 godzinach to juz chyba bedzie zimne???
    Pozdrawiam
    T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dodaniu kremu najlepiej garnek przykryć przykrywką, żeby woda naciągnęła jak najwięcej z imbiru. Mam garnki, które bardzo długo trzymają ciepło, u mnie po dwóch godzinach sok nie wystygł. Zmieniłam nieco końcówkę przepisu, teraz już wszystko powinno być jasne :) Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Uwielbiam wszelkie napoje imbirowe mniam!U mnie dzisiaj też kulinarnie więc zapraszam w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ile litrów soku ostatecznie wychodzi? Ok. 1,5 litra?

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy6/1/13

    mmm na pewno zrobię, a takie pytanko jak się to pasteryzuje gdybym chciała? chociaż i tak pewnie sok zniknie max w tydzień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasteryzować można (jak np. sok z malin) w słoikach lub butelkach typu weck lub twist, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami pasteryzacji. Nie wiem czy rozwijać temat pasteryzacji dalej, daj znać proszę czy taka odpowiedź wystarczy czy napisać więcej jak pasteryzować :)

      Usuń
  9. Anonimowy6/1/13

    dzięki, żeby cię nie kłopotać o szczegółach pasteryzacji poczytam w necie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) A ja może kiedyś poświęcę osobny wpis pasteryzacji :)

      Usuń
  10. świetne jutro robię bo na razie dodawałam starty do herbaty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, a o wiele łatwiej do herbaty wlać gotowy sok :)

      Usuń
  11. wspaniały przepis :) zwłaszcza że za oknem tak brzydko a my siedzimy w domu i tylko się smarkamy ;/ wykorzystam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wykorzystasz! Sezon na ten sok teraz idealny :)

      Usuń
    2. dziś w końcu mam imbir i cukier trzcinowy i będę robić sok :) nie dopatrzyłam tylko że jeszcze mięta potrzebna ;/ myślisz ze kropelki miętowe jak dodam na końcu będą ok?? czy pominąć ??

      Usuń
  12. Na zdrowie więc :) siup!

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy7/1/13

    Witam, możesz zdradzić gdzie na opolskim Cytrusku znajduje się stoisko p. Ewy i jakie ma tam specjały? Rozumiem, że do marca ma przerwę.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stoisko pani Ewy, wchodząc od strony parkingu, jest tuż za stoiskami z kwiatami. Nie wytłumaczę dokładnie, który to rząd bo aż tak nie znam naszego Cytruska. Mniej więcej to ostatni (lub przedostatni) od strony ubrań a przed kwiatami. Bliżej budek od strony warzyw niż od ulicy Targowej. Ale każdy kogo zapytasz na Cytrusku o stoisko pani Ewy z bakaliami, pokieruje Cię bez problemu.
      Pani Ewa ma wspaniałe przyprawy, których próżno szukać w supermarkecie (z moich ulubionych np. czarnuszkę i czubricę, zieloną i czerwoną), ma spory wybór bakalii na wagę i warzyw strączkowych. Można u niej dostać przeróżne rodzaje fasoli, soczewicę, cieciorke. I imbir, oczywiście :)
      Nie byłam teraz na Cytrusku, ale tak słyszałam, że w okresie zimowym ma przerwę. Na pewno była przed Świętami. Jeśli masz po drodze, to warto zajrzeć i zapytać dla pewności.

      Usuń
    2. Anonimowy7/1/13

      Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź,chyba już wiem o którą panią chodzi - nie wiedziałam, że ma na imię Ewa:) Jesli chodzi o przyprawy, to również niedawno odkryłam czubricę:) - kupiłam ją na kiermaszu świątecznym na ul. Krakowskiej

      Usuń
  14. Anonimowy7/1/13

    Imbir + sok z cytryny + miód kojarzy mi się przede wszystkim z pępkówkami ;-)
    nooo tylko w takim "soczku" jest dodatkowo jeszcze coś konserwujacego, dzięki temu nie trzeba go pasteryzować...
    a tu prosze fajny przepis na zgromadzenie moich ulubionych smaków bez towarzystwa procentów
    moze zrobię i wezmę sobie buteleczkę do pracy... bo tamtego to nie wypada...
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  15. Podobno imbir nie jest wskazany przy karmieniu piersią - słyszałaś coś o tym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam kiedyś, ale nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na pytanie dlaczego nie jest wskazany. Jeśli wiesz, to chętnie się dowiem od Ciebie :)

      Usuń
  16. Patrycja8/1/13

    Witam,
    Od jakiego wieku można dzieciom podawać podany syropek? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Mamopedia podaje, że imbir powinno się podawać dzieciom powyżej 1 roku życia, w ograniczonych ilościach oczywiście. Najprawdopodobniej powodem, dla którego wcześniej nie można go podawać jest fakt, że jest zaliczany do ostrych przypraw i może mieć drażniące działanie.Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Patrycja8/1/13

      Dziękuję za odpowiedź syn ma skończone 16 miesięcy więc będę dawkować mu syropek w odpowiednich ilościach.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  17. Zrobilam wczoraj i wyszedl swietnie ;-) Dziekuje za przepis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! Bo ten sok, jakby nie było, jest specyficzny, pikantny:) I obawiam się, że wielu osobom może nie smakować :) Ja też bardzo go lubię.

      Usuń
    2. Wlasnie robie po raz kolejny, a poza mna juz kilka osob sie pozytywnie uzaleznilo ;-)

      Usuń
  18. Anonimowy9/1/13

    Cudowny przepis, cudowne lekarstwo :) Zrobilam w dniu dzisiejszym i bedziemy cala rodzinką popijac ten sok. P.S. Uwielbiam Twój blog :)
    Małgorzata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo, bardzo mnie cieszą takie komentarze! Pozdrawiam :)

      Usuń
  19. Anonimowy13/1/13

    Zrobiłam:) przepyszny mmmm. chociaż nie wyszedł tak żółciutki jak twój - to chyba dlatego ze nie udało mi się znaleźć imbiru z Indii i miałam z Chin. Ale sok pychota taki z kopytem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten żółty to jest wymieszany sok imbirowy z wyciśniętym sokiem z pomarańczy :) I to ww dużych proporcjach na korzyść pomarańczy. A właściwy sam imbirowy jest na ostatnim zdjęciu :) Ciężko dostać inny niż z Indii, mam sprawdzone źródełko u pani na targowisku, ale w zimie nie sprzedaje, niestety.

      Usuń
  20. Szkoda, że sok z cytryny straci wit. C po ugotowaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może wcisnąć sok z cytryny po ugotowaniu? Wtedy zachowa właściwości.

      Usuń
    2. właśnie też się nad tym zastanawiałam. Zabieram się do roboty. Sok z cytryn na koniec ;)

      Usuń
  21. Ciotka20/1/13

    Genialny pomysl z tym sokiem - musze zrobic. Poki co zagryzam herbate z cytryna imbirem kandyzowanym - zdrowotnie pewnie na jedno wyjdzie, a cos gardlo mnie boli.
    Doskonaly blog - jestem lasuch i ilosc slodyczy u ciebie podbila moje serce. Serio!
    Pewnie przyjdzie sie po zimie toczyc.;)
    PS: Masz racje z ta chinszczyzna - unikac jak ognia chinskich warzyw i owocow, poczynajac wlasnie od imbiru i czosnku; to jakies mutanty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) To fakt, ja jestem łasuch nie z tej ziemi i to na blogu widać :)))
      Dzisiaj kupiłam imbir, bo chcę zrobić powtórkę z tego soku :) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  22. soczek zrobiłam :) bardzo smakuje i nam i dzieciom :) zaraz trzeba będzie dorabiać :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! I dzieciom mówisz, że też smakuje? :) To tym bardziej się cieszę! Pozdrawiam :)

      Usuń
  23. Dzień bez imbiru dniem straconym. Jutro idę po nowe zapasy, jestem pewna, że sok będzie rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie Ci smakował :) Pozdrawiam!

      Usuń
  24. Anonimowy29/1/13

    Większość lekarzy zaleca w czasie ciąży umiar w spożywaniu tego kłącza. Imbir bowiem, podobnie jak inne ostre przyprawy, wykazuje działanie hamujące proces krzepnięcia krwi, a więc zmniejszenie ryzyka powstawania skrzeplin w naczyniach, ale i może powodować krwotoki.
    Poza tym, właśnie pije ten sok z herbatą....PYCHA:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację, trochę szukałam na ten temat, ale nie trafiłam na nic konkretnego. Dobrze wiedzieć!

      Usuń
  25. Anonimowy28/9/13

    Witam, mam pytanko: jaka ilość soczku można spożyć dziennie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie wiem. Sama nie piję tego soku więcej niż ok. 50 ml dziennie, ale norm nie znam żadnych. pozdrawiam!

      Usuń
  26. Anonimowy22/12/13

    A czy koniecznie trzeba imbir gotować? Czy można tylko zalać gorącą wodą i posłodzić , ostudzić dodać cytryny? Pytam, bo nie wiem czy gotowanie imbiru nie wytraca w nim jakiś cennych witamin?
    A może to wtedy na to samo wychodzi?
    Kama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Nie wiem :) Wybacz, ale nie umiem odpowiedzieć na to pytanie... Dałaś mi do myślenia i będę drążyć temat gotowanego imbiru :)

      Usuń
  27. Anonimowy3/1/15

    Hej . Dziewczyny macie jakieś postanowienia na temat ostatniego zagadnienia ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O co chodzi dokładnie? :)

      Usuń
    2. Anonimowy9/1/15

      Chodzi mi o to czy podczas doprowadzania do wrzątku cytryny i dodania imbiru nie niszczymy w nich witamin. Pytam bo sporo różnych artykułów jest na ten temat i już zgłupiałem od tego potrzebuję złotego środka :)

      Usuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger