Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Ciasto dyniowo-marchewkowe





To mój pierwszy romans z dynią, jakoś nigdy wcześniej nie miałam okazji :)
Ale na pewno nie ostatni. 
Ciasto pyszne! 
Wilgotne, bardzo aromatyczne, z chrupiącymi bakaliami.
I słodkim lukrem z kolorową posypką na wierzchu. 
Czyli doskonała odpowiedź na to, 
co w tej chwili za oknem:
fuzja dwóch pór roku :)


Inspiracja na to ciasto pochodzi z tego przepisu, z blogu koleżanki Gosi :)
Moje zmiany w przepisie zaznaczyłam kursywą.

  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki brązowego cukru
  • 1 1/2 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 3/4 szklanki oleju
  • 3/4 szklanki startej marchewki (na drobnych oczkach)
  • 3/4 szklanki startej dyni ( na drobnych oczkach)
  • 3/4 szklanki orzechów włoskich (u mnie - posiekane migdały i orzechy laskowe)
dodatkowo dałam:
  • 7 pokrojonych daktyli
  • garść rodzynek
  • 1 czubatą łyżeczkę startego świeżego imbiru
Jajka ubijamy z cukrem a następnie stopniowo dodajemy mąkę wymieszaną wcześniej z sodą, proszkiem, cynamonem i solą. Dodajemy olej i dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy startą marchewkę, dynię odciśniętą z nadmiaru soku, imbir oraz pozostałe bakalie . 
Całość pieczemy w temp. 180 st. przez ok. 45 minut (w keksówce).
Ja piekłam w tortownicy o średnicy 18 cm w temperaturze 170 st. przez 60 minut. 

Smacznego !



24 komentarze:

  1. ja z dynią romansuję już jakiś czas ale wypieku samego w sobie jeszcze nie robiłam, wracam na święta do Ustki i działam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy ty byś moja droga upiekla kiedyś chleb taki w maszynie do chleba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, upiekłabym. Gdybym miała maszynę. Ale nie mam i za bardzo nie mam na nią miejsca w kuchni. Nie bronię się, że "ja to chleb tylko na własnym zakwasie", bo chleba z prawdziwego zdarzenia, nawet w maszynie, jeszcze nigdy nie piekłam. Ale nadejdzie taki czas :)

      Usuń
    2. Kurcze bo ja maszynę mam, pożyczyłam od kolegi ale nie umie jej użyć;( To ja czekam na ten czas.

      Usuń
    3. Matrioszko,zerknij tutaj:
      http://www.mojewypieki.com/kategoria/chleby-na-drozdzach
      Dorota zawsze dodaje zapiski dla "maszynistów", na pewno skorzystasz :)

      Usuń
  3. Boziu jakie ono optymistyczne! I ten talerz (z Tikusia, jak mawia moje dziecie)cudo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie je podałaś i smakowicie zmieniłaś :) Koleżanka Gosia :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ola - ja wiem, że Ty w kuchni wiele więcej nowości znasz niż ja :)
    Zielaczku, Aniu - dziękuję!
    Vanilia - kupuję "Tikusia" :) Tak lubię ten sklep, a to zdrobnienie mi do niego pasuje jak ulał :)
    Delimammo - dziękuję za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciasto wygląda obłędnie, jak wszystkie Twoje wypieki :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    Basia

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubie ciasta marchewkowe i lubie dynie, wiec to ciasto to cos dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. jakie urocze jest to ciasto w mniejszym formacie :) no i talerzyk, prześliczny! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Robiłam podobne, marchewka z dynią idealnie się łączą

    OdpowiedzUsuń
  10. Prezentuje się przepięknie! Marchewkowo dyniowego jeszcze nie robiłam. Przepis zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O chętnie takie upiekę : ) Uwielbiam ciasto marchewkowe, a mam akurat dużo dyni ( 8 kg : )) : )

    OdpowiedzUsuń
  12. pysznie wygladajace ciacho.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za komentarze :) i zazdroszczę tych 8 kg dyni :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawie :) takie niewielkie ciasto. Bardzo ładna zastawa, w zaskakującym kolorze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję, sama żałuję, że nie mam takiej zastawy, a tylko jeden talerz :)

      Usuń
  15. Wyglada super :) Dzieciaki pewnie oszalały!

    OdpowiedzUsuń
  16. Talerz boski:D A ciasteczko przed chwilką upiekłam... w formie na babkę:D trochę krócej i nie mając orzechów i całej reszty dałam musli.. i wyszło pyszne:D:D:D:D Lukier musi być bo jest mało słodkie;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak, do tego ciasta idzie mało cukru, ale mi to odpowiada, a lukier dosłodził! Pomysł z musli rewelacyjny :D Na pewno kiedyś wykorzystam :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Krysia18/10/13

    Dzisiaj upiekłam i jest pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger