Scallion pancakes

Wyjątkowy przepis mam dziś na blogu :) Czekał na swoją realizację od 2,5 roku. Dostałam go podczas Opolskiego Festiwalu Smaków w 2013 r. od pary azjatyckich turystów. Wizyta w Opolu i udział w letnim kulinarnym szaleństwie na Rynku pewnie był dla nich niemałym egzotycznym przeżyciem :) 

Dostałam wtedy od nich jeden przepis właśnie na "scallion pancakes", czyli coś pomiędzy naleśnikiem a macą z dużą ilością szczypiorku oraz  drugi na azjatyckie "meat balls". Oba zachowałam na pamiątkę naprawdę fajnego wydarzenia i poznania dwojga miłych ludzi, którym naprawdę chciało się AŻ TAK!  Zobaczcie jak cudnie rozrysowali przepis i opisali go w języku angielskim. 

Te małe ślimaczki z dodatkiem zielonej cebulki można jeść z sosem sojowym (będzie bardziej azjatycko) albo z sosem czosnkowym (bardziej swojsko). Ja zupełnie przypadkiem potraktowałam je (zamiast grzanek) jako dodatek do zupy kremu. Jej też zrobiłam zdjęcia i pewnie niebawem pojawią się na blogu :)  

fot. Arkadiusz Kornacki

Składniki:

• 1 szklanka mąki
•  ½ szklanki gorącej wody 
• 1 pęczek zielonej cebulki 
• pieprz, sól 

Przygotowanie:

1. Proporcje mąki i wody powinny wynosić 2:1.
2. Mieszamy mąkę z gorącą wodą za pomocą silikonowej szpatułki, aż masa będzie miała konsystencję bardzo gęstej śmietany. Jeśli ciasto jest zbyt suche, dodajemy więcej wody, a jeśli zbyt lejące - więcej mąki. Odstawiamy na 30 minut. 
3. Zieloną cebulkę siekamy.
4. Na stolnicę obficie obsypaną mąką, przekładamy ciasto i dzielimy je na dwie części (tak wyszło z proporcji, które robiłam). Każdą część rozwałkowujemy na kształt koła, posypujemy połową szczypiorku, posypujemy solą i pieprzem. 
5. Zwijamy w rulon i kroimy na ok.10 mniejszych kawałków. Czynność powtarzamy z drugą częścią ciasta.
6. Rozgrzewamy patelnię i smarujemy ją niewielką ilością oleju. Małe naleśniczki smażymy po kilka minut z obu stron do momentu, aż ładnie się zrumienią.
7. Smacznego!