Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Lemon curd II



Będzie dzisiaj o miłości :) O moim kochliwym synu Franku. Franio jest łobuzem. Nabroi, potrąci, rozleje, wypisze Hani pisaki, przewróci się na prostej drodze, bo patrzy w bok, a idzie przed siebie. Rozleje mój lakier do paznokci, kłóci się z siostrą, bo ona jadła u babci budyń, a on był w domu i nie jadł. I potrafi jej to wypominać przez kolejne dwa dni. Na mnie też się obraża, bo trzy razy do niego mówię, że idziemy spać, a on przecież jeszcze nie chce. 

Ale jak już przemówi do mnie ten mały mężczyzna. Jak przytuli z całych sił, to wybaczam mu wszystko. WSZYSTKO! Plamy na podłodze, popisane książki, oblepiony stół modeliną... Wycieram go po kąpaniu w łazience, a on do mnie powiada:

- ładny masz mamo łańcuszek
- dziękuję synku :)
- a skąd go masz?
- tatuś mi kupił..
- też by chciałem ci kupić taki łańcuszek ale nie mam pieniędzy, niesztety...

O mój kochany! Chodziłam i powtarzałam w myślach tę scenę, rozkoszując się słowami tego małego faceta! Żeby nie było, że jest taki tylko mamusiny (a jest bardzo), to dla równowagi Franio ma w przedszkolu pierwszą prawdziwą miłość. To Pola, wyższa od niego prawie o głowę.

Na pytanie: kto jest Twoim najlepszym kolegą? Odpowiada: Pola. 
Z kim najbardziej lubisz się bawić? Z Polą. 
Kogo kochasz najbardziej na świecie? Polę (dopiero później wymienia rodzinę... ). 
Wpadają sobie w ramiona na przywitanie i równie czule się żegnają. Mam nadzieję, że będą mieli cudowne wspomnienia :)


Lemon curd ma smak slodko-kwaśny. To prawie jak miłość ;) Uwielbiam i znowu zrobiłam... Jeszcze nie wiem do czego wykorzystam. Pewnie do weekendowego (przy okazji walentynkowego) deseru. Można ponoć dłużej przechowywać w lodówce, ale według mnie to teoria, której jeszcze nikt nie udowodnił :)


Składniki:
  • 130 g masła
  • 150 g cukru
  • 3 duże jajka
  • sok z 3 cytryn
  • skórka z 1 cytryny 
Przygotowanie:
  1. Metalową miskę stawiamy na garnku, w którym gotuje się woda. Do miski na parze dajemy masło, cukier, sok i otartą skórkę z cytryny. 
  2. Lekko mieszamy do momentu, aż wszystko się dokładnie rozpuści. 
  3. Jajka ubijamy trzepaczką lub mikserem (przez kilka minut, nie muszą być ubite na puch) i powoli dodajemy do składników na parze. 
  4. Cały czas mieszamy, aż krem zgęstnieje. Trwa to mniej więcej ok. 15 minut.
  5. Gotowy krem przekładamy do słoiczków i przechowujemy w lodówce (myślę, że tak do dwóch tygodni).
  6. Smacznego!

8 komentarzy:

  1. UWIELBIAM TAKIE SMAKI:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy13/2/16

    mniaamm! Ostatnio zrobiłam tiramisu z kremem cytrynowym, malin mi w nim tylko brakowało ;)
    Chyba ukręcę w końcu ten lemon curd...
    O'la

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój syn, lat 10, uwielbia lemon curd, najchętniej zjada go na grzance. Nigdy nie robiłam, zawsze kupowałam. Dzięki za przepis! Pozdrawiam serdecznie : ))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Co prawda powinnam wydać opinię o super przepisach, doznaniach smakowych i przepięknie wyglądających potrawach, ale...skupię się na tych małych kochliwych urwisach :), są niesamowici, bardzo zaangażowani w swoją wielką przyjaźń i aż miło patrzeć jak bardzo siebie lubią (albo i nawet kochają, jak to oni mówią) :). Trzymam kciuki za ich przyjaźń. Całusy dla Franka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia, nie wiem czy wiesz, ale franio już mówi o Poli, że to jego żona :) Jak nie ma jej w przedszkolu, to jest to pierwsza informacja, którą od niego dostaję: a wiesz, ze Poli dzisiaj nie było? Cudni są ♥

      Usuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger