Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

GRANOLA "STUDENCKA"



Moi teściowie obchodzą dziś 55 rocznicę ślubu. Dla mnie to niezwykle piękne, a czym musi być dla nich! Wychowali czworo dzieci - dwie córki i dwóch synów. Doczekali się  9 wnucząt - 6 wnuczek i 3 wnuków. Najstarsza wnuczka, Marta, ma już prawie 30 lat, a najmłodszy wnuk ma 3 lata i jest to Franek :) Jest jednocześnie jedynym wnukiem dziadka, który nosi jego nazwisko, bo pozostali wnukowie (Krzyś i Wojtek) są synami córek i mają inne nazwiska. Dwa lata temu zostali szczęśliwymi pradziadkami. Prawnuk Antoś ma dwa lata i tym samym Franek został już ciotecznym wujkiem. 

Dzisiaj policzyłam.... gdybym miała dożyć takiej rocznicy, miałabym 84 lata, a mój mąż 86... Czworo dzieci mieć nie będziemy... tak imponującej liczby wnuków raczej też nie... A teściowie moi pracowali tak samo jak my teraz, dzieci chodziły do żłobka, do przedszkola, później do szkoły. Teściowa codziennie gotowała obiad. Pampersów nie było, pralki automatycznej też nie. Nie było też internetu i wujka google, bez którego czasami ciężko sobie wyobrazić życie, kiedy na pupie dziecka pojawią się podejrzane krostki.

Publicznie oznajmiam - uwielbiam tych ludzi i cała rodzina mojego męża była najpiękniejszym prezentem, który otrzymałam w dniu ślubu :)

Tymczasem pora zejść na ziemię i zjeść śniadanie :) Na blogu publikuję granolę w sobotę, ale najczęściej jem ją w dni robocze, czyli w pracy od poniedziałku do piątku, na drugie śniadanie, jako dodatek do jogurtu naturalnego. Nazwałam ją studencką, ponieważ tym razem nie dodawałam bakalii z szafki z zapasami. Wsypałam po prostu całą mieszankę studencką, miks czyli wszelakich orzechów i rodzynek.


składniki:
na słoik o pojemności 1 l
  • 2 szklanki płatków owsianych (lub orkiszowych, żytnich)
  • ½ szklanki nasion lnu (siemienia lnianego 
  • ½ szklanki płatków jaglanych
  • 1½ szklanki mieszanki studenckiej
  • 2 łyżki zarodków pszennych 
  • 2-3 łyżki płynnego miodu
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni. 
Wszystkie składniki, oprócz mieszanki studenckiej, wsypujemy do miski. Dodajemy miód i delikatnie mieszamy szpatułką lub drewnianą łyżką. Przekładamy na blachę do pieczenia o wyższych brzegach (można ją wyłożyć papierem do pieczenia), rozprowadzamy równomiernie i wkładamy do piekarnika. 
 
Pieczemy przez ok. 15 minut, mieszając kilkukrotnie  podczas pieczenia, aby wszystkie składniki równomiernie się zezłociły. Po tym czasie dosypujemy mieszankę studencką, mieszamy całość i pieczemy jeszcze 7-8 minut. Po wyciągnięciu z piekarnika odstawiamy do wystudzenia, a następnie przekładamy do słoika. Mogą stanowić przekąskę, dodatek do jogurtu lub deseru. 
Smacznego!

7 komentarzy:

  1. domowa granola nie ma sobie równych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda i to wcale nie kokieteria z mojej strony :)

      Usuń
  2. Ja poprosze! :)
    Kupne platki i granole, to jednak nie to samo...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wichurka18/4/15

    Pysznie. Ja ostatnio tak się starałam ze spalilam wszystko w piekarniku:( może czas spróbować raz jeszcze bo póki co to granola ze sklepu "rządzi"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już spaloną granolę mam za sobą, teraz bardzo uważam, a robię średnio raz na dwa tygodnie :)

      Usuń
  4. Domowe- uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger