Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Dodatki na grilla - tosty z kurkami oraz tortilla z gruszką i niebieskim lazurem


Znowu mogliśmy TAM być. W sercu Lasów Stobrawskich, 30 km od Opola, 30 minut drogi samochodem, ostatnie 5 km przez las. Jadąc tam pierwszy raz zawróciliśmy w połowie drogie, wyjechaliśmy z lasu, złapaliśmy zasięg i zadzwoniliśmy do znajomych: chyba źle pojechaliśmy... Kolega powiedział: jeśli byliście przekonani, że jednak zabłądziliście to znaczyło, że byliście na jedynej słusznej drodze. Nie jest łatwo tam trafić, ale tylko za pierwszym razem. A bywanie tam uzależnia. Ostatni raz gościliśmy u pani Zosi i pana Wojciecha w zeszłym roku, w październiku. Takiej jesieni jak tam, próżno szukać w mieście. Kilka zdjęć można podejrzeć tutaj.


Tym razem wpadliśmy do Chaty w Lesie na kilka godzin. Na obiadowego grilla i popołudniową kawę z ciastem. Tosty z kurkami były smacznym wynikiem... braku pieczarek w sklepach tuż przed długim weekendem. Miałam w lodówce kurki, które miały być aromatycznym dodatkiem do czwartkowego świątecznego obiadu. Nie zastanawiałam się długo, wystarczyło, że wyobraziłam sobie smak tostów z kurkami i już wiedziałam, że to będzie absolutny hit. W domu zdążyłam zrobić tosty z pysznym chlebem śródziemnomorskim, a na drugi dzień został mi już tylko tostowy. Do testowania zabrałam ze sobą kielecki ketchup ze śliwką, zdania były podzielone, ale mi do tych tostów bardzo pasował, a ja ketchup jem raz na kilka lat! Gospodarze mieli pyszny chutney, który otrzymali od jednych ze swoich gości. Był rewelacyjny! Podejrzewam, że z dodatkiem mango, ale niestety nie miał kto potwierdzić :) Zabrałam ze sobą również trzy placki tortilli, z myślą, żeby część kurek właśnie w nich zapiec. I oczywiście zobaczyłam je w koszyku na dnie, jak już wszystkie kurki wpakowałam w chleb tostowy. Została mi jednak z sałatki jedna gruszka i trochę sera z niebieską pleśnią. 

Do grillowego mięska była oczywiście moja ulubiona sałatka z dodatkiem sera, owoców i bakalii. Tylko zdjęcia jej nie zrobiłam, ale na pewno przepis na nią jeszcze się tutaj pojawi. I było ciasto zrobione na bazie przepisu Jamiego Olivera na szwedzkie drożdżówki z jagodami. Taka mała próba, bo za chwil parę czeka mnie pieczenie tych drożdżówek w ilości hurtowej. 





Grillowane tosty z kurkami
  • kilka kromek chleba (może być każdy rodzaj)
  • ok. 200 g kurek
  • 1 średnia cebula
  • 1 łyżka masła
  • mozzarella
  • ser żółty np. ementaler
  • sól, pieprz
Kurki oczyszczamy, myjemy i większe sztuki kroimy na mniejsze kawałki. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy kilka minut na roztopionym maśle. Kiedy lekko się zarumieni, dodajemy kurki i smażymy razem przez kolejne kilka minut. Doprawiamy solą i pieprzem, odstawiamy. 

Ser żółty i mozzarellę kroimy w plasterki. Na kromce chleba układamy ser żółty, kurki z cebulką, mozzarellę i przykrywamy drugą kromką. Grillujemy, najlepiej w miarę wolno.

Smacznego!





Grillowane tortille z gruszką i niebieskim lazurem
  • 3-4 placki tortilli
  • gruszka 
  • ser z niebieską pleśnią (np. lazur)
Na plackach tortilli układamy plastry gruszki i pokruszony ser. Składamy jak koperty i układamy na grillu, najlepiej dogasającym :)

Smacznego!





I słodkie zakończenie dnia. Szwedzkie ciasto z jagodami, kardamonem i nutą pomarańczy, wg  tego przepisu. 



12 komentarzy:

  1. Miejsce nie jest mi obce :) Tylko nieco zapomniane, ale chyba wiem, gdzie wybrać się we wrześniu na weekend :) Tylko kto mi będzie takie pyszności grillował?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz, że znasz??? Baaardzo polecam :)

      Usuń
  2. Proszę tylko co, nieco zabrać z domowej spiżarni, a ja pomogę przy grillowaniu - gospodarz Chaty w lesie - zapraszam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękujemy :) skorzystamy na pewno, we wrześniu :)

      Usuń
    2. A jak chcesz to wałówkę z Opola pomogę wyprawić :)

      Usuń
  3. powiem tak - przepis prosty , że już bardziej nie można, i zapewne pyszny , że lepiej się nie da. Wypróbuję te tosty na pewno. Kurki widziałam w Biedronce.. tylko jak
    oni je z tej biedronki zrobili?....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, no kurki to już prędzej z kur i koguta :) Banalnie proste :) A dzień wcześniej jeszcze pomiędzy włożyłam szynkę norweską, co ją od Wioli przywiozłam :)

      Usuń
  4. i tosty i tortille mówią do mnie zrób nas zamiast karkówy pomiom kiełbachy pomiędzy kurakami :0

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie tam :) I pomyśleć, że mogłabym mieszkać tuż obok, w sąsiedniej wsi Dębiniec:) Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz :) Pięknie, potwierdzam! Gdyby było bliżej do Opola, do pracy, to mogłabym tam mieszkać cały rok :)

      Usuń
  6. BM, każdy ma takie miejsca do których kocha wracać, prawda. Moim od... ponad 20 lat jest Kazimierz nad Wisłą, a raczej: góra Albrechtówka:-)
    Menu godne królewskiej uczty...Zazdroszczę.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger