Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Konkurs Noworoczny


Zanim na blogu pojawią się kolejne przepisy, zapraszam na konkurs noworoczny!

Do wygrania są 2 piękne filiżanki z uchwytem serii Amo marki Vialli Design, które zostały  wykonane ręcznie z najwyższej jakości szkła. 

Filiżanka Amo, dzięki podwójnym ściankom nie tylko utrzymuje odpowiednią temperaturę napoju na dłużej, ale też chroni przed poparzeniem. Bez obaw można trzymać ją w dłoni nawet, gdy pijemy gorącą herbatę czy kawę. Szklanki posiadają ergonomiczny kształt, który zapobiega wyślizgnięciu się z dłoni. Idealna do serwowania zarówno gorących jak i zimnych napojów. 

Więcej produktów szklanych Vialli Design, z serii z podwójnym dnem, można znaleźć w sklepie internetowym http://www.decorto.pl




 
Zadanie konkursowe:

Dokończ zdanie: Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię...

Czekam na Wasze odpowiedzi. 
Spośród wszystkich wybiorę dwie, które mnie najbardziej ujmą, zaskoczą, doprowadzą do łez z powodu śmiechu lub wzruszenia :)

Czas trwania konkursu: 4-8 stycznia 2016 r.
Ogłoszenie wyników: 10 stycznia 2016 r. (niedziela)

Warunki niezbędne:
  • pozostaw komentarz w poście - odpowiedź na zadanie konkursowe
  • zapoznaj się z poniższym regulaminem
oraz
  • pozostaw w komentarzu swój adresu mailowy. Jeśli z pewnych względów nie chciałbyś tego robić, prześlij proszę na moją skrzynkę (bistro.mama@hotmail.com) swój adres mailowy oraz nick, którym podpisałaś/eś swój komentarz pod tym postem.
 
Regulamin konkursu:
  1. Organizatorem konkursu jest Justyna Osiecka-Sułek, autorka bloga bistromama.pl.
  2. Konkurs trwa od 4 do 8 stycznia 2016 roku, do północy.
  3. Organizator przeprowadza Konkurs na blogu bistromama.pl.
  4. W konkursie biorą udział osoby, które zostawią komentarz pod postem konkursowym na blogu lub na FB bistro mama.
  5. Zwycięzców wybierze Organizator konkursu.
  6. W konkursie mogą zostać nagrodzone osoby pełnoletnie.
  7. Osoby nagrodzone wyrażają zgodę na przekazanie swoich danych teleadresowych, niezbędnych do wysyłki.
  8. Organizator i Sponsor konkursu nie przewidują wysyłki nagrody za granicę.
  9. Zwycięzcy zostaną powiadomieni o wygranej za pośrednictwem zwrotnego adresu e-mail.
  10. Wyniki konkursu zostaną opublikowane na blogu do 10 stycznia 2016 r. do godziny 24.00.
  11. Czas trwania konkursu, decyzją Organizatora i Sponsora, może zostać przedłużony.
  12. Za wysyłkę nagród będzie odpowiedzialny Sponsor konkursu.
  13. Wszelkie spory powstałe podczas trwania Konkursu będą rozwiązywane w sposób ugodowy, na drodze negocjacji.
  14. Regulamin wchodzi obowiązuje od pierwszego dnia trwania konkursu, tj. od 4 stycznia 2016 roku.
  
Sponsorem konkursu jest Sklep Internetowy http://www.decorto.pl

  

ZAPRASZAM DO UDZIAŁU W KONKURSIE!
Bo kto by się nie zrelaksował przy kawie/herbacie (niepotrzebne skreślić) podanej w takiej filiżance.

 


DO WYGRANIA:  3 zestawy. A w każdym: oliwki zielone nadziewane pastą z papryki, ocet balsamiczny z miodem oraz trzy naczynia ceramiczne: dzbanek, małą miskę z uchwytami, dużą miskę bez uchwytów).

TEMAT:   produkty greckie w kuchni polskiej czyli oswajamy Greka :)
Wystarczy w komentarzu podzielić się przepisem na danie raczej typowe dla kuchni polskiej lub ogólnie znane, które można urozmaić produktem, który Lidl ma w swojej ofercie w ramach tygodnia greckiego. Dla ułatwienia większość produktów wypisałam wyżej, można również spojrzeć na aktualną gazetkę. Mogą to być na przykład pierogi ruskie z fetą, krem do tortu na bazie chałwy itp. Czekam na Wasze pomysły!

Czas trwania konkursu: 18 – 22 maja 2015 r.
Ogłoszenie wyników: 25 maja 2015 r. (poniedziałek)
- See more at: http://www.bistromama.pl/2015/05/tydzien-grecki-w-lidlu-konkurs.html#sthash.LbWAb9kJ.d

34 komentarze:

  1. Anonimowy4/1/16

    Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubie... to moje niedowierzanie, że GO MAM ;) Małgośka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy mam czas wolny,najbardziej lubię leżeć na kanapie prawą reką po lewym uchu się drapię,czytam co zmalowałaś i na obiad ugotowałaś. (Lineczka192@wp.pl)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy4/1/16

    Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię spędzać go na wspólnym pieczeniu ciasteczek z moją małą księżniczką. Nie ma nic piękniejszego niż połączenie radości i zabawy z ukochanym dzieckiem z pasją do gotowania. A po wspólnym pieczeniu następują te niezapomniane i błogie chwile przy domowych ciasteczkach i herbacie :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Magdalena

    matleen@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy4/1/16

    Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię ... żeby był naprawdę Mój i naprawdę Wolny. Zazwyczaj jest jednak Wspólny i Bardzo Szybki. Jest Bardzo Szybki, bo niesamowicie prędko ucieka. A jest Wspólny, bo próbują go przejąć dla siebie Poczucie Obowiązku, (które na przykład zobaczyło nieposortowane za małe już ubranka, niepowkładane do albumu zdjęcia ze chrztu Bąkusia albo przynajmniej przeterminowanego SMS-a), Pan Mąż i co gorsza Pan Fb. Zazwyczaj Czas Wolny kończy się niepodziewanie i ostatecznie żałosnym płaczem dochodzącym z sąsiedniego pokoju, na który to sygnał Matka Karmiąca biegnie co tchu do swego Pisklęcia porzucając w biegu sweter oraz rozpinając bluzkę i pochyla się nad Nim rozczulona (no chyba,że akurat próbowała wyartykułować arcyważną myśl, wtedy ma spóźniony zapłon).
    Matka Karmiąca (adres do wiadomości Redakcji)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy mam wolny czas .....Lubie isc na spacer ...za rękę ...z moja dorosła juz córka i rozmawiać o różnych babskich sprawach...patrzę wtedy ze zdziwieniem na inne matki które idą ze swoimi dziećmi w ciszy, podczas gdy nam buzie się nie zamykaja:) fantastyczne chwile....
    english0809@rocketmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. martaaaaa5/1/16

    Kiedy mam czas wolny (jutro mija pół roku, kiedy to mam go naprawdę mało - mój syn kończy pół roku) najbardziej lubię.. wpatrywać się w to moje drzemiące maleństwo. (Wtedy właśnie mam chwilę wolnego :))
    Szkoda mi czasu na coś innego.. leżę i patrzę, zachwycam się, duma mnie rozpiera! Urodziłam dziecko, dałam mu życie! Nic więcej się w tym momencie nie liczy.
    Podziwiam potęgę natury i Boga, że z małej kuleczki, którą widziałam na pierwszym USG wyrosło piękne dziecko! Jest takie radosne i pocieszne - wystarczy jeden jego uśmiech i wszystko inne się rozmywa. Także teraz wiem jedno: miłość do dziecka jest czymś niewytłumaczalnym, niezbadanym i niepojęcie potężnym!

    (sznajder.marta05@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy mam czas wolny najbardziej lubię... gdy owy czas wolny przytrafi mi się w domu, to przy dobrej kawie lubię spisać sobie plan, bo lubię być dobrze zorganizowana. Gdy czas wolny spotka mnie w parku na ławce, siadam w jego towarzystwie i przyglądam się ludziom,ich zachowaniom, jak patrzą, gdzie patrzą...lubię obserwować drugiego człowieka. Jednak Najbardziej lubię spotkać się z moim wolnym czasem na rowerze, albo w górach. I albo przemierzać ukochane Bieszczady z wielkim plecakiem na plecach, nocując w Chatce Puchatka, poczuć się jak Bejdak, lub pędzić rowerem, przez Komańczę, Cisnę Wetlinę - tak spędzonego wolnego czasu się nie zapomina, i za takim czasem się tęskni, a jak się już wydarza to nic więcej nie trzeba, no może pogody - ale tej atmosferycznej, bo ducha jest zawsze;) Pozdrawiam:) sylwia.ogrodowczyk@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy5/1/16

    Kiedy mam wolny czas, to oznacza, że moja starsza córka jest w przedszkolu, a młodsza jeszcze przez miesiąc w brzuchu i oprócz herbaty i Trójki w radiu nic mi wtedy nie potrzeba, bo jeszcze w ogóle MAM WOLNY CZAS :)
    Pozdrawiam serdecznie!
    PS
    Przy okazji muszę Ci, Bistro Mamo, podziękować za przepis na łososia, tego z masłem, sokiem z cytryny itd. Dzięki niemu moje dziecko pokochało rybę i często życzy sobie "mięsko z łososia". Już drugi raz na Wigilii zdetronizował karpia! :) (jagodziak86@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy mam czas wolny .... hmmm ... idę z Mężem na strych rozwiesić pranie:) ... a co to znaczy... hmmm ... to nasza słodka tajemnica:)
    Pozdrawiam
    jolantamarel@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy6/1/16

    Kiedy mam wolny czas najbardziej lubię… zaparzyć sobie kawę albo herbatę. Wtedy otwieram szafkę z moją kolekcją kubków i filiżanek i wybieram. Herbatę zawsze piję z kubka, a kubków ci u mnie dostatek. Na przykład kubki mojej córki, która już z nami nie mieszka. Kiedy wybieram jeden z nich zawsze myślę co u Niej, jak sobie radzi i przychodzi mi do głowy, że pewnie jeszcze do nas wróci, skoro kubków nie zabrała:). Czasami wybieram jeden z kubków mojego męża, które wróciły razem z nim po długich tygodniach a czasami nawet miesiącach ze szkoleń, kursów i misji. Wtedy myślę jak to dobrze, że On jest już na dłużej w domu i możemy razem wypić herbatkę albo kawkę. Są też dwa stare kubki z Ikei, które są z nami już bardzo bardzo długo i miały wylądować na śmietniku, ale na skutek głośnych protestów całej rodziny zostały. Bo przecież to są najlepsze kubki – nie za duże, nie za małe, poranna kawa najlepiej z nich właśnie smakuje i w ogóle nie było mowy, żeby się ich pozbyć. Niedawno do mojej kolekcji trafił kubek bardzo prosty, biały z napisem – jedno zdanie, które mówi o mnie wszystko,no prawie wszystko:).To prezent od moich przyjaciół, kiedy wybieram ten kubek to właśnie o nich myślę, o wspólnie spędzonych chwilach.
    Mam też filiżanki, z których bardzo lubię pić kawę. Na przykład okrągłe pomarańczowe, dostałam od siostry dawno temu cały komplet, niestety zostały tylko dwie. Kiedy piję kawę akurat z tych to zaraz sięgam po telefon i dzwonię do niej. Przecież muszę być na bieżąco i wiedzieć co u Niej i przede wszystkim co u dzieciaków, co znowu narozrabiały, czy są zdrowe. Niestety mieszkamy trochę daleko od siebie i rzadko się widujemy. Mam też komplet białych kwadratowych filiżanek (jeszcze cały:)), które sama wypatrzyłam, ale ich zakup nie był prosty. To jest prawdziwa zdobycz:) Do kolekcji należą też dwie malutkie filiżanki z ziarnami kawy, które dostałam od kolegów i koleżanek ze studiów, które niedawno skończyłam. Picie kawy z tych filiżanek to chwilowy powrót do niełatwych czasów uczęszczania na uczelnie w wieku prawie 40-stu lat. Ale było minęło i jestem dumna z tego, że mi się udało zostać magistrem:). Są jeszcze filiżanki zupełnie nie w moim stylu – prezent na 20 rocznicę ślubu od teściowej. Też piję z nich kawę a jak to robię to zastanawiam się jak to możliwe, że już minęło 20 lat …. to musi być jakaś pomyłka:).Posiadam jeszcze dwa wyjątkowe eksponaty w mojej kolekcji, które zajmują szczególne miejsce w moim domu. Pierwszy to dwie bardzo stare filiżanki z podstawkami, które należały kiedyś do mojej teściowej. To pozostałość po całej zastawie obiadowej, którą w prezencie ślubnym dostała jej babcia! Nie mam pojęcia ile mają lat, ale są bardzo ładne. Przez wiele lat moi teściowie pili w nich kawę tylko w wyjątkowych chwilach. Niestety już prawie dziesięć lat teścia nie ma z nami. Czuję się bardzo wyróżniona, że akurat w moje ręce trafiły te cuda. Obiecaliśmy sobie z mężem, że też kiedyś wypijemy z nich kawę. Na razie nie było okazji. Może jak na świat przyjdzie nasz pierwszy wnuk albo wnuczka to będzie ten moment:) Drugi to kubek mojej babci. Również nie wiem ile może mieć lat. Ale odkąd sięgam pamięcią zawsze u niej był. To znaczy na początku było ich więcej, ale potem został już tylko jeden. Ten, w którym robiła sobie herbatę, siadała w kuchni przy oknie i patrzyła na wieś, w której przeżyła prawie całe swoje życie. Właśnie minęły drugie święta bez Niej, bez opowieści o jej losach w czasie wojny, bez wspólnego kolędowania…… Chciałam mieć ten kubek u siebie, bo pomyślałam, że zrobię w nim herbatę i sobie z babcią Rozalią porozmawiam:). Powiem o rzeczach, o których nie zdążyłam jej powiedzieć, zapytam o sprawy, o które nie miałam odwagi zapytać. Ale jakoś nie przychodzi ten moment.Może niedługo 21 stycznia (obie mamy wtedy swoje święto: ja imieniny, ona Dzień Babci) zobaczymy...
    Kiedy mam wolny czas najbardziej lubię pić herbatę albo kawę i …… wspominać, rozmyślać, marzyć, planować. Wszystkim życzę, aby mieli dla siebie chociaż trochę wolnego czasu:). Pozdrawiam. Aga
    agnkon@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy6/1/16

      Kiedy mam wolny czas? Oto jest pytanie :)Tak naprawdę to się nigdy nie zastanawiałam,korzystam z każdej wolnej chwili,jaką mi los daje:)
      (adres do wiadomości redakcji)

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy mam czas wolny najbardziej lubię wyciągnąć z szafy stary album mojej mamy, taki do ktorego wklejało sie zdjęcia. I nie chodzi tu wcale o oglądanie, a na pewno nie jest ono moim priorytetem.. chodzi o zapach. Pachnie domem rodzinnym, pachnie słodkim ciastem, pachnie babcinym fartuchm, w którym lepiła ukochane ruskie.
    Mam nadzieję, że ten zapach zostanie na zawsze i przy filiżance herbaty będzie moim "wolnym czasem" na długo.

    Karolina

    karolina.dulska@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Ewelina-Matka Polki6/1/16

    Kiedy mam czas wolny… a mogę zmienić formę na "Gdybym miała czas wolny.."? Tak? Milczenie przyjmuję za zgodę;) Zatem, gdybym miała czas wolny musiałabym usiąść i zastanowić się jak rozsądnie go spędzić. Taki czas zdarza się bardzo rzadko w końcu. Zaczęłabym od gorącej kawy. Pierwszy raz od 9 miesięcy wypiłabym ją do ostatniej cieplutkiej kropelki. Mmmm zaczyna się pięknie. Do tego włączyłabym sobie kawał dobrego hip-hopu a nie Fasolki. Przydałoby się jeszcze coś do czytania. Jakaś lekka, babska gazetka z mnóstwem niepotrzebnych rad, wyretuszowanych "super kobiet" i nowych kolekcji ciuchowych, których nie ma sensu kupować o ile nie są tak wytrzymałe jak plamoodporne obrusy mojej mamy. Ale, ale! Wracam do tematu. Mam wolny czas, kubek gorącej kawy, w tle ulubiona muzyka, a w ręce gazetka i zastanawiam się, jak spożytkować ten piękny moment… "Misiaku, jesteśmy z powrotem" - "Czemu tak szybko?" - "Polę obudziła karetka po 10 minutach spania".
    Trudno, dopiję zimną kawę, włączam Fasolki, chowam gazetkę na dno zabezpieczonej przed otwarciem szuflady. Do następnego!
    Ewelina
    ewelina.melaniuk@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy mam czas wolny uwielbiam delektować się zapachem i smakiem ekspresso rozmyślając jakie to szczęście, że mam to co mam, że jestem kim jestem i jak fajnie jest żyć moją codziennością, moimi dziećmi, obowiązkami, przyjaciółmi i słoneczną, mroźną zimą za oknem....Byle tak wyglądało moje życie dalej :-)
    Karolina
    karolina-kolakowska@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. IwonaKeane6/1/16

    Ja w kazdej wolnej chwili szukam smoczkow synka, ktory zdaje sie je ukrywac w zakamarkach domu i ciagle uzywa nowych a "stare" przepadaja?! Juz sie zaczelam zastanawiac,czy ich nie wywala do kosza w kuchni, bo po 1sze nigdzie ich nie moge znalezc a po 2gie juz mi raz tak wywalil sitko od kafetiery.... Dodam,ze brzdac ma ponad rok, ale nie wykluczone,ze wspolpracuje z nim starszy o 2 lata brat.

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy6/1/16

    Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię zaszyć się tam gdzie jest ciepło, pachnąco i smacznie czyli we własnej kuchni!

    chucherko84@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię poznawać nowych ludzi, gdyż każda nowo poznana osoba jest jak nieodkryty świat.
    Poznajemy go, kulturę osób tam zamieszkujących, zwyczaje i bagaż doświadczeń-czasem śmiesznych, czasem smutnych, strasznych czy też niesamowitych.
    I tylko od nas zależy jak ową wiedzę wykorzystamy i gdzie zamieszkamy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Magda K.7/1/16

    Kiedy mam czas wolny to nie lubię spędzać go sama. Ogromną przyjemność sprawia mi, gdy mogę odwiedzić moją 4-letnią chrześnicę i trochę z nią posiedzieć. Świetnie się dogadujemy i nigdy razem się nie nudzimy. Chodzimy na spacery, oglądamy "Krainę Lodu", pieczemy ciasteczka, układamy puzzle, rysujemy, bawimy się w chowanego... Uwielbiam rozmowy z moją rezolutną czterolatką, jej szczere i prostolinijne postrzeganie świata. Kocham jej dziecięcy optymizm, którym mnie 'zaraża';) Zawsze po naszych spotkaniach jestem pełna endorfin, mam siłę przenosić góry.

    magda.kiepas@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy mam wolny czas....wtedy nawet nie wiem ze go mam.Piję herbatę nawet wtedy gdy go nie mam.Gotuję,biegam,ćwiczę to niby mój wolny czas.aniap41@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię... zaszyć się w kuchni i piec ciasta. W towarzystwie piekarnika i miksera (pieszczotliwie nazywanym Słoneczkiem). Przenieść się w ułożony świat proporcji i miar. W dresie i ciepłych kapciuchach. Bez makijażu i z kołtunem na głowie. Z dobrą muzyką w tle. Z ulubioną herbatą w kubku. I z kotą, która głośno miauczy, żeby ją podnieść i pokazać, co to za magia dzieje się na nieosiągalnym dla niej blacie kuchennym.

    pilichola@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy7/1/16

    Kiedy mam czas wolny ....lubie go poswiecic nie tylko na swo relaks ale przedewszystkim moim bliskim. Swiat pedzi, malo mamy czasu na zastanowienie sie nad sensem zycia nad docenianiem tego kogo mamy wokól siebie. Czeasami brak czasu nie pozwala na wypici wspólnie kawy na wspólny obiad. Razem jestesmy dluzej tylko przy kazji swiat ;-) to zdecydowanie za malo czasu razem.Wspolnie krealtywnie czas spedzamy- jais wypad, wspolne narty czy poprostu na nowo odkrywanie siebie i zainteresowanie troska ...poswieconyczas ;-))) Noworocznie pozdrawiam redakcje bloga ;-)))) agness02.kd@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedy mam czas wolny wtedy wykręcam wszystkie zaległe telefony do rodziny, znajomych, przyjaciół i daję znak, że żyję, bo tylko na tyle starcza mi wolnego czasu!
    r.helt@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy7/1/16

    ... pobyć w ciszy,bez zbędnych słów, gestów, pomyśleć, rozmarzyć się, przeczytać książkę, usiąść.... Być w ciszy to mój największy relaks.
    wamarta@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy8/1/16

    przeglądać albumy z fotografiami z dzieciństwa,szkoły i czasów młodości.dostarczają tylu wzruszeń.bawią i wywołują nostalgię.przywołują cudowne wspomnienia.

    pozdrawiam
    Magda

    burgundowo@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię tak, jak choćby jeść,
    Wchłaniać książek pasjonujących treść.
    Czas ten spędzam mile,
    Z książką przeżywam najpiękniejsze chwile.
    Często tekst książki zapada wprost do „serducha”,
    Treść jej, to najbardziej „pożywna” strawa dla ducha.
    Kiedy mam wolną chwilkę, myślę sobie: „wreszcie”,
    I „konsumuję” książkę niczym szpinak w cieście ;)
    Książki po to są Nam dane,
    By wraz z nimi relaks, refleksja w serca były wlane.
    I choć czas zawodowy wypełniony po brzegi cały,
    Zawsze znajdę czas, by pochłaniać książki kolejne rozdziały.
    Cóż. Taka sytuacja:
    Z książką Najlepsza relaksacja.
    I gdy obecnie tempo życia zawrotne,
    Czytanie książek i pożyteczne i ostatnio modne.
    I zanim wpisu tego nastąpi The End,
    Ja tam lubię, popieram, czytelniczy trend.
    Przed wszystkimi miłośnikami książek, ukłony,
    Delektujmy się zatem pięknych książek, zawartością każdej strony.
    I pielęgnujmy ten trend modny,
    Pamiętając, że książka lubi kawę i fotel wygodny.
    A może z radością wznieśmy okrzyk, wraz:
    Z książką, tak owocnie, spędzamy wolny czas.
    Jedni wolą go spędzić czas w klubie,
    Ja tam w swoim M4, książki czytać lubię ;)
    Rozkoszna to czynność, niczym z miodem chleba pajda,
    Dlatego w wolnym czasie czytam, toż to Wielka Frajda :)
    Zakończę ten wpis akcentem „mocnym”:
    Wierzę, że i dla Was, AD 2016 będzie radosny i OWOCNY :)

    Z pozdrowieniem Marcin :) mawcisloo@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię eksperymentować
    w kuchni desery i pyszności przygotować
    A gdy ciasto czekoladowe z migdałami na stole się skończy,
    wiem co nas bardzo szybko połączy,
    gotowana gruszka z serkiem mascarpone,
    Taki deser każdy z chęcią wchłonie,
    Ten zapach świeżości rozejdzie się w domu,
    Sąsiedzi przybiegną lecz nie zdradzę recepty nikomu.
    Takie właśnie pyszności na mym stole goszczą,
    Myślę, że niektórzy na pewno mi zazdroszczą,
    jednak wystarczy kochać słodycze bez końca,
    Aby deser przypominał promienie gorącego słońca
    Więc każdą chwilę wolną przy kuchennym blacie
    Pomagają mi me brzdące wołające " O jacie! O jacie!"
    Krzyczą tak patrząc przez szybkę do piekarnika
    Jak z lejącej masy, smakołyk wynika!
    Razem mieszamy, doprawiamy, małe rączki brudzimy
    a później cudownymi smakami się zachwycimy.

    agata.17ko@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. Agnieszka D8/1/16

    Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię ciszę.
    Sama.
    Z filiżanką ulubionej herbaty w dłoni.
    Z kawałkiem pachnącego, domowego ciasta.
    Z książką.
    Na kanapie.
    Pod kocykiem.

    Dlaczego? Bo na co dzień mam dosyć hałasu i zabiegania... Dziecko ciągle coś chce, mamo i mamo... wciąż biega, skacze i płacze. Mąż wymaga uwagi, podania obiadu, a dom wymaga ogarnięcia, itp...
    A kiedy znajdę już ten czas dla mnie to ma być w 100% mój, taki jak opisałam powyżej:).
    (a.11@op.pl)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kiedy mam czas wolny zwalniam i jestem wolna!
    sawicka.elzbieta@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię przytulną kanapę, pachnącą ulubioną herbatę lub aromatyczną kawę i błogi relaks przy pasjonującej książce lub ulubionym magazynie. Kiedy mam czas wolny lubię usiąść wygodnie na kanapie i delektować się moją ulubioną herbatą lub pyszną kawą z dużą ilością spienionego mleka. Dodatkowo do herbaty lub kawy uwielbiam delektować się samodzielnie upieczonymi ciasteczkami lub ciastem, a aromat rozpływający się po domu wprowadza mnie w baśniowo-nostalgiczną atmosferę. Kiedy mam czas wolny w szarobury jesienny lub mroźny zimowy wieczór, lubię rozświetlać je płomykami zapalonych, pachnących świec, a ich tańczące płomyki dają mi nie tylko brakujące światło, ale i potrzebną energię.
    Pozdrawiam
    Aneta
    aneta.majchrzak@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedy mam chwilkę wolnego czasu zastanawiam się nad sobą. Tak, tak, może to zabrzmi dziwnie, ale tak właśnie robię. Ostatni rok był dla mnie bowiem bardzo trudnym, ale jednocześnie niezmiernie ważnym czasem. Był to moment kiedy postanowiłam wreszcie zawalczyć o siebie, skończyć toksyczne relacje, jakie do tej pory miałam i żyć w końcu pełnią życia dokładnie tak, jak ja tego chcę, a nie tak, jak oczekują ode mnie inni. Znalazłam w sobie siłę, aby wreszcie głośno powiedzieć NIE temu, co mnie krzywdzi. Zrozumiałam, że to ja i moje samopoczucie jesteśmy najważniejsi w tej grze zwanej życiem. Decyzje te kosztowały mnie jak dotąd wiele łez, smutku i wyrzutów sumienia. Ale dały też sporo powodów do dumy. Dumy z siebie.
    Kiedy mam więc chwilkę wolnego czasu zastanawiam się, co będzie ze mną dalej. Czy znajdę w sobie jeszcze wystarczająco dużo siły, aby wciąż walczyć? Potem jednak przychodzi odpowiedź, że przecież nie warto się wycofywać w połowie drogi. Trzeba więc przeć do przodu. I oby się udało dojść do celu.
    Trzymajcie kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kiedy mam czas wolny...hmm, no dobra - zdradzę mój sekret. Z nieskrywanym entuzjazmem tej nietypowej rozrywce oddaję się zarówno ja, jak i moja rodzina :) Jest to przyjemność niemała, koi nerwy, uspokaja. Lubią ją dzieci i dorośli, choć Ci drudzy twierdzą, że z tej zabawy dawno już wyrośli. Jednak gdy tylko mają chwilkę wolną, zabawie tej oddają się z rozkoszą. Rzecz ta ma z zasady inne przeznaczenie, lecz w celach relaksu stosuje ją już kolejne pokolenie. Sposobem jest na smutki, niepowodzenia, gdy sytuacja patowa, jest remedium na wszystko - folia bąbelkowa!
    (edi999a@wp.pl)

    OdpowiedzUsuń
  32. Anonimowy8/1/16

    Witaj,
    cudne te filiżanki!!!
    Kiedy mam czas wolny, najbardziej lubię być z moimi najbliższymi. W zimowe wieczory lubię spędzać miło czas z moją rodziną przed kominkiem, w spokoju czytając dzieciom stare bajki Braci Grimm.

    Laura
    a763@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger