Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Bajgle. Czas wolny.

 

Co zrobić z czasem, kiedy kumulacja dni wolnych po Sylwestrze jest niemal jak wygrana w totolotka? Stanąć w kuchni i upiec bajgle :) Są czasochłonne, sporo czasu zajmuje wyrastanie ciasta i nie można ich od razu upiec, tylko trzeba jeszcze obgotować. Ale warto! Jeśli zostaną - można zamrozić i na weekendowe śniadanie będą jak znalazł. Te zrobiłam rano, ale zjedliśmy je niczym hamburgery w porze obiadowej. Z odgrzanym kurczakiem z dnia poprzedniego, sałatą, pomidorem, papryką, ogórkiem, cebulą i oliwkami.

A wracając do czasu wolnego. Ciągle czeka na Was konkurs na blogu. W komentarzu wystarczy dokończyć zdanie... Zajrzyjcie TUTAJ.

Ja nie biorę w nim udziału ;) ale sama ostatnio zastanawiałam się co z moim czasem wolnym. Co najbardziej sama lubię robić? Na pewno już teraz wiem, że nie mogę powiedzieć, że nie mam czasu wolnego. Mam go i to całkiem sporo :)

  1. Kiedy idę na piechotę rano do pracy i z pracy na piechotę wracam. To jest właśnie mój czas wolny. Pół godziny w jedną stronę, pół w drugą. Słucham wtedy audiobooków albo po prostu muzyki. Czasami idę i myślę. I już kilka razy okazało się, że do głowy przychodzą wtedy rozwiązania, na które normalnie bym nie wpadła.
  2.  Staram się wcześniej chodzić spać, żeby mieć przynajmniej 20 minut na przeczytanie kilku, kilkunastu stron książki. Czytam teraz kroniki rodu Cliftonów i już się nie mogę doczekać, kiedy przeczytam co nowego u Harrego i Emmy.
  3. Wróciłam do robótek ręcznych. Wyciągnęłam stare druty i szydełka. Nie zawsze wszystko mi wychodzi, ale odnajduję w tym dużą frajdę. Hania też już potrafi przerobić oczka prawe i oczka lewe. Takie zimowe wieczory pamiętam z moją mamą. 
  4. Bardzo lubię weekendowe leniwe poranki, szuranie w papciach i snucie się w piżamie do południa. 
  5. Nie lubię telewizji i nie oglądam filmów. Czasami obejrzę jakiś serwis informacyjny, ale za to kocham siatkówkę, piłkę ręczną i tenisa. Staram się oglądać wszystkie mecze naszej reprezentacji, lokalnie kibicuję kędzierzyńskiej ZAKSie :) Zawsze z niecierpliwością wyczekuję na wielkiego szlema oraz startów Isi i Jerzyka. 
  6. Blog to też mój czas wolny i moje hobby. Do pisania siadam głównie wieczorami i pewnie dlatego nie oglądam telewizji. Chyba, że grają nasi siatkarze, to wtedy patrz pkt. 4.
  7. Czasami lubię po prostu zdrzemnąć się po południu :)
Przepis pochodzi z broszury "Domowy wyrób chleba"

Składniki:
na ok.12 sztuk
  • 450 g g mąki pszennej chlebowej
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 20 g drożdży
  • 260 ml wody
oraz:
  • 2 łyżeczki cukru
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka mleka
  • do posypania: sezam, mak, czarnuszka
Przygotowanie:
  1. Przygotowujemy rozczyn: drożdże rozdrabniamy w miseczce, dodajemy ciepłą wodę, łyżeczkę cukru i łyżeczkę mąki. Całość mieszamy i odstawiamy na 15minut w ciepłe miejsce.
  2. Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy sól i robimy wgłębienie, do którego przekładamy rozczyn. 
  3. Wyrabiamy miękkie i elastyczne ciasto. Formujemy z niego kulę, przekładamy do oprószonej mąką miski i odstawiamy w ciepłe miejsce (przykryte ręczniczkiem kuchennym) do wyrośnięcia na ok. 60-90 minut.
  4. Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószoną mąką stolnicę i dzielimy na 12 równych części. Z każdego kawałka formujemy kulkę, a następnie palcami w środku robimy otwór (o średnicy mniej więcej 2 cm).
  5. Bajgle odstawiamy na oprószonych mąką deskach do krojenia w ciepłej miejsce, możemy przykryć ręczniczkiem i czekamy aż wyrosną. Jeśli w trakcie dziurki "zarosną", można je na nowo zrobić, tuż przed wrzuceniem bajgli na wrzątek.
  6. W szerokim garnku gotujemy wodę osłodzoną 2 łyżeczkami cukru. Na wrzątek "wrzucamy" bajgle i gotujemy po 1- 2minuty z każdej strony. Wyjmujemy i odsączamy z wody. 
  7. Bajgle przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, smarujemy żółtkiem wymieszanym z mlekiem i posypujemy sezamem, makiem lub czarnuszką. 
  8. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 st.przez ok. 15 minut. W trakcie sprawdzamy czy się nie przypalają. Studzimy na kratce. 
  9. Smacznego!
  10.  
 
     

14 komentarzy:

  1. Cudowne ci wyszły. Zjadłabym teraz jednego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje pierwsze! Ale pewnie nie ostatnie :)

      Usuń
  2. Cudowne ci wyszły. Zjadłabym teraz jednego :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bajgle wyglądają wspaniale! Aż zaczęłam żałować, że już jestem po śniadaniu. Muszę sobie takie zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo z nimi roboty, najlepiej więc zrobić w sobotę i zjeść w niedzielę :)

      Usuń
  4. Moja narzeczona lubi bawić się w taki kulinarne zabawy :) Bardzo apetycznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam bajgle! ja przygotowuję, a najlepszy z mężów kręci;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowności bajgle, ja niestety nie mam do nich ręki .... pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz piekłam, nie są idealne co widać na zdjęciach :) Ale nawet jakoś tam wyszły ;)

      Usuń
  7. Super!!! Wygladaja niesamowicie ..dzieki za przepis..

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu, jak się cieszę, że się tutaj odezwałaś! Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger