Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Bogatsza wersja Caprese...



Jeszcze kilka dni temu temperatura na zewnątrz osiągała 35 stopni, a nam brakowało sił do wykonywania najprostszych zadań. Mało kto wtedy myśli o jedzeniu, gotowaniu obiadu, a przy okazji o dodatkowym podnoszeniu temperatury w domu. Od kilku lat mamy inne zimy - łagodniejsze, cieplejsze. Kto ostatnio widział śnieg na Boże Narodzenie? Jeżeli już spadnie to w styczniu lub w lutym. Miesiące letnie za to coraz częściej raczą nas wysokimi temperaturami...

Ostatnie dwa dni to zupełne ochłodzenie. Nie narzekajmy więc na upały, bo na lato czeka się w końcu tak długo. Jeśli tylko świeci słońce na bezchmurnym niebie, robię wszystko, żeby zatrzymać te chwile jak najdłużej. Zaczynam od zmiany firanek. Na zimę zarezerwowane mam ciężkie kremowe zasłony, na wiosnę i jesień beżowe w delikatne listki, a latem wieszam białe lekkie rolety rzymskie. 

Kawę piję z miętowego kubka w zielone groszki, truskawki jem z niebieskiego talerza, koktajle nalewam do ulubionego słoiczka z zakrętką i słomką. Na stół kładę słoneczne podkładki, a poduszki na kanapach ubieram w letnie kwieciste wzory. Jak tylko mam okazję, słucham lekkiej muzyki i nie czytam latem ciężkich książek. Uwielbiam oglądać letnie inspiracje i otaczać się przedmiotami, które sprawiają, że lato czuć wszędzie. Jeśli macie podobnie, to zajrzyjcie na stronę Westwing, znajdziecie tam wiele pomysłów na wakacyjne i wypełnione słońcem wnętrza. 

Tymczasem na lato polecam Wam "bogatszą" o dwa składniki wersję popularnej sałatki Caprese niż jej wersja tradycyjna. Tutaj znajdziecie jeszcze kilka wakacyjnych inspiracji.


składniki:
(dla 2 osób)
  • 125 g mozzarelli (1 kulka)
  • 2 średnie pomidory  
  • sałata 
  • garść pestek dyni lub łuskanego słonecznika
  • 2-3 łyżki zielonego pesto 
Sałatę i pomidory myjemy.
Sałatę rwiemy na strzępy, pomidory kroimy w ćwiartki (można wcześniej sparzyć i obrać ze skórki). Mozzarellę kroimy w plastry, układamy na talerzu obok sałaty i pomidora. Na wierzch nakładamy łyżeczką pesto. Podajemy od razu.

Smacznego!





1 komentarz:

  1. Anonimowy13/7/15

    U mnie również w lecie króluje kolor żółty, a na obiad sałatki we wszystkich kombinacjach :)
    Pozdrawiam, E.

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger