Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Młoda kapusta z boczkiem, koperkiem i pomidorkami

Pod koniec ubiegłego tygodnia oglądałam prognozę pogody i cieszyłam się, że dopisze piękne słońce na przedszkolnym pikniku. Niestety, od rana dziś pada, termometr wskazuje jakieś 14 stopni, dzieci nie pobiegają po zielonej trawce, nie będzie występów na tarasie, atrakcji w ogrodzie. 

Żal mi ich strasznie. One czekają, panie przedszkolanki szykują swoje grupy na ten dzień od kilku miesięcy. 
A tu przychodzi deszcz w ten dzień i tyle z wielkiego słonecznego pikniku. 
Wiem, wiem, że to nie jest powód, żeby ręce załamywać. 
Ale znając życie, jutro będzie piękne słońce ;)

Za chwilę siadamy do szybkiego obiadu, mój mąż z okazji występów swoje ukochanej córeczki wziął urlop :)
Młoda kapusta i młode ziemniaczki :)
A później bierzemy parasolki i pędzimy na występ do MDKu, a następnie do przedszkola, posiedzieć przy mini stoliczkach na mini  krzesełkach z PSZCZÓŁKAMI :)



  • 1 główka młodej kapusty
  • pęczek koperku
  • 1 cebula
  • 150 g wędzonego boczku
  • 2-3 pomidory, sparzone i obrane ze skórki (lub z puszki)
  • 8-10 szt. pomidorków koktajlowych
  • 100 g masła
  • kminek mielony
  • ziele angielskie, liść laurowy
  • sól, pieprz
Cebulkę drobno kroimy i podsmażamy na jednej łyżce masła, od razu dodajemy pokrojony w kostkę boczek i smażymy razem, aż cebulka i boczek ładnie będą miały złoty kolor. 
Liście kapusty myjemy i drobno szatkujemy, pozostały główkę również. Dorzucamy do cebulki i boczku, dodajemy liść laurowy, ziele  i dusimy ok. 15-20 minut. W tym czasie siekamy koperek i dosypujemy do kapusty. W połowie duszenia dodajemy pokrojone pomidory i całe koktajlowe. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i obowiązkowo mielonym kminkiem.

Smacznego!



23 komentarze:

  1. Anonimowy28/5/13

    Kapusta wygląda cudnie....ślinka cieknie....Bistro Mamo bardzo Cię lubię, choć osobiście nie znam, ale raczej mam "nosa" do ludzi:) Wydajecie się być cudowną rodziną z wartościami, szacunkiem i miłością do dzieci i siebie nawzajem...uwielbiam takie coś:) jesteście tacy prawdziwi.Pozdrawiam serdecznie i -mimo deszczu- udanego pikniku:)
    P.S. My też byliśmy z mężem u naszego synka na pikniku w piątek i też padało...cała impreza przeniosła się do przedszkola, ale i tak było fajnie:) Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, pięknie dziękuję!!! Bardzo, bardzo wzruszający komentarz. Cenię normalność i cenię wartości, które wyniosłam z domu. A że dom rodzinny utraciłam dość szybko, może dlatego tak bardzo szanuję to, co mam :) Piknik mimo deszczu zaliczam do udanych, dzięki staraniom przedszkolanek i naszej córce, która dostarczyła nam niemałych emocji. Łezki poleciały ;)
      Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję!

      Usuń
  2. Tez dziś zrobię na domowy obiad :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na domowy jak najbardziej :) Do cudnego klimatu C&W nie pasuje absolutnie :)

      Usuń
  3. wyśmienita kapuściana wariacja :) mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka domowa, choć ta tradycyjna młoda kapusta to chyba bez pomidorów... ;)

      Usuń
  4. Wiem jak to jest... heh... tylko kogo obwiniać za taką aurę nie mylić z Aurorą!) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest rzecz, której się nie da zaplanować. Mało tego, do nikogo nie można mieć pretensji ;)

      Usuń
  5. Widzę że nie tylko mnie dziś naszło na kapustę ;P
    Świetne na pewno wypróbuję!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie już czwarty raz w tym roku! Częściej niż rabarbar, tego jeszcze u mnie nie było :)

      Usuń
  6. smacznie wygląda do tego ładnie podane :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas też była :) wczoraj :) ale z pomidorkami z puszki :) :) najbardziej lubię z taką swojską kiełbachą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, dziś przy obiedzie powiedziałam do D. "przydałby się mielony albo swojska kiełbasa" :)

      Usuń
  8. Ooo to jest pyszne! :) U mnie ostatnio babcia robila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię, bo młoda kapusta właśnie z babcią się kojarzy :)

      Usuń
  9. Pyszności, tak właśnie powinna wyglądać duszona kapusta, a nie jakaś breja z zasmażką jak często serwują w "restauracjach" ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, żadnej zasmażki do młodej kapusty :)

      Usuń
  10. Pycha :)
    a przedszkolaki na pewno były świetne :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były, zawsze są :) Cudna stonoga była, uśmiałam się do łez!

      Usuń
  11. BM,pomimo okropnej pogody na pewno wszystko wypadło super i wzruszaliście się BT
    występami Córci !
    Zrobiłam wczoraj kapustę z mlekiem kokosowym - zabieram ją na piknik do przyjaciół. Dla mnie rewelacyjny, ciekawy, orientalny smak. Zaskoczył mnie, bo na kuchni tajskiej nie znam się wcale !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, wzruszeń było STO, bo Hania pierwszy raz występowała na scenie i mówiła sama wierszyk. Co czuje rodzic, tego nie da się opisać. To nawet nie chodzi o pękanie z dumy, tylko o myśli, które przebiegają przez głowę "to moje dziecko jest" i kadry przed oczami z tych całych 5 lat :)
      A kapustkę z curry mianuję odkryciem tego roku, choć nie minęła jeszcze jego połowa ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Karola6/6/13

    Uwielbiam Twoje przepisy, to że są takie "normalne", pyszne i łatwe do zrobienia. Co chwila wchodzę na Twojego bloga i zapisuję kolejne przepisy na dania i desery aż czasu mi brakuje by wszystkiego próbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karola, dziękuję :) To moje założenie, zeby było normalnie, szybko i smacznie :) Domowo :) Mam całą kolejkę, która czeka na publikację, tylko czasu mi brakuje, żeby zdjęcia obrobić i opisać :)

      Usuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger