Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Naleśniki wytrawne

Naleśniki robię bardzo często i przeważnie na dwa dni.
Jeden dzień na słodko, a drugi dzień wytrawny.

Przepadam za jednymi i drugimi, ale gdybym miała wybierać
 to wybrałabym zdecydowanie te,
 w których jest ser.... żółty :)



naleśniki
na ok. 8 sztuk na patelni o średnicy 25 cm
  • 2 szklanki mąki
  • 1szklanka mleka
  • 1szklanka wody mineralnej gazowanej
  • 2 jajka
  • szczypta soli
  • 50 g roztopionego masła.
Jajka, sól,  mleko, przesianą mąkę miksujemy mikserem. Na końcu dodajemy wodę.
Na patelni topimy masło i wlewamy je do ciasta, które cały czas mieszamy.
Smażymy naleśniki na patelni bez użycia dodatkowego tłuszczu.

oraz
proporcje wg uznania
  • starty żółty ser
  • pieczarki 
  • kilka plastrów szynki
  • kukurydza
  • oliwki czarne lub zielone
  • ananas
  • sól, pieprz
  • inne przyprawy wg uznania (np. u mnie najczęściej są to zioła prowansalskie lub bazylia)

Ser żółty trzemy na tarce o większych oczkach. Pieczarki kroimy na grube plastry i dusimy niezbyt długo na maśle. Plastry szynki kroimy na podłużne paski. Krążki ananasa kroimy na kawałki i chwilkę przyrumieniamy na odrobinie masła.



Na każdy naleśnikowy placek nakładamy starty żółty ser, pieczarki, szynkę i kukurydzę. Przyprawiamy solą, pieprzem i ziołami. Składamy na pół i jeszcze raz na pół (można też zwinąć w rulon). Układamy w żaroodpornym naczyniu i przykrywamy z wierzchu folią aluminiową. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 200 st. na ok. 30 minut (tak, aby ser się roztopił). Podajemy z przyrumienionym ananasem i oliwkami, ew. z ketchupem lub sosem czosnkowym. 


14 komentarzy:

  1. Różnie robię, zależy co w lodówce, najczęściej dodaję pokrojonego kurczaka z poprzedniego obiadu ;) ale też bardzo lubię właśnie te "wytrawne" z serem żółtym :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo naleśniki w wersji "na słono" to najczęściej sprzątanie lodówki :)
      pozdrawiam!

      Usuń
  2. zapraszam więc do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przedostatnio robiłam na wytrawnie i były smacze, ale z pieczarkami i kukurydza to będa przepyszne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak sobie teraz myślę, że z tuńczykiem i kukurydzą właśnie, byłyby całkiem całkiem :)

      Usuń
  4. raz tylko na wytrawnie jadłam, a takie pyszne są

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja uwielbiam i chyba wytrawne jem częściej niż na słodko :)

      Usuń
  5. pominęłabym oliwki, nie lubię.
    ale reszta, jak najbardziej mi odpowiada!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię oliwki, zwłaszcza czarne. A w planach naleśniki z łososiem i dużą ilością koperku :)

      Usuń
    2. Ha, ha, ha, a ja właśnie miałam pisać, że jeszcze zielone oliwki "ujdą w tłoku", ale czarne to masakra.... ;)))

      Usuń
  6. Ostatnio też dodałam oliwki ale do omleta: w połączeniu z szynką, serem żółtym i szczypiorkiem wyszło idealnie. Twoje jakie bogate!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczypiorek to jest to! Myślę, że śmiało można go dodać i do naleśników :)

      Usuń
  7. Anonimowy26/4/13

    Witam, aż dziw bierze że dopiero dziś wystawiam pierwszy komentarz.. ;) Naleśniki robiłam zawsze na "oko" a dziś robię z tego przepisu i są rewelacyjne.. ;) .MamaMaxia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :))) Dopóki nie miałam bloga, też robiłam na oko, ale zawsze dodawałam masło roztopione do ciasta. A jak już prowadziłam blog to musiałam pomierzyć i poważyć wszystko :) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger