Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Śniadanie na pierwszy dzień wiosny


W internatach i w wojsku zwane "białym szaleństwem".
Sama nie wierzę, że kiedyś mogłam takiego serka nie lubić :)
Dziś zajadam się jak małe dziecko, mogłabym taki zestaw serwować sobie codziennie.
A Wy? Lubicie?





  • 250 g półtłustego twarogu
  • 2-3 łyżki śmietany
  • kilka rzodkiewek
  • szczypiorek lub cebulka
  • sól gruboziarnista 
  • pieprz
  • pieczywo 
Proporcje wg uznania, oczywiście :)

Wszystkie składniki wrzucamy do miski,w tym rzodkiewka w słupki i posiekany szczypiorek (od Nigelli nauczyłam się ciąć szczypiorek nożyczkami). 
Mieszamy, przyprawiamy do smaku i zajadamy ze świeżym, jeszcze chrupiącym pieczywem.



6 komentarzy:

  1. Podobnie jak ty, kiedys nie lubilam, terz uwielbiam. I bardzo ubolewam nad tym, ze na Wyspach tak trudno o twarog...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, kilka lat temu pracowałam jakiś czas na Wyspach. Bardzo mi brakowało twarogu właśnie, śledzi i oleju kujawskiego :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. ja uwielbiam, też bym tak powitała wiosnę ;) choć ona mocno zimno-brzydka :(
    pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie,
    szana-banana
    www.gastronomygo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie pamiętam tak pięknego pierwszego dnia wiosny, u mnie właśnie słońce za oknem.
      Pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie na bloga. Skorzystam na pewno!

      Usuń
  3. wymarzone śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie posiłek na każdą porę dnia, każdą porę roku i każdą okazję. Na ostro, słodko, słono, z chrupiącymi dodatkami lub nutellą. Twarożek to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger