Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Gruszki w czerwonym winie

gruszki w winie

Te gruszki w winie czekały w moim archiwum ze zdjęciami prawie rok czasu. Zbliżający się luty, a razem z nim Walentynki, to idealny moment, żeby w końcu zaistniały na blogu. Obchodzicie święto czy też nie, takich gruszek warto spróbować choć raz. 

Do przygotowania wybrałam porto. Wino, które bardzo lubię ( a ogólnie nie przepadam). Dodatek korzennych przypraw sprawia, że deser rozgrzewa dwa razy bardziej i ze względu na dodatek wina przypadnie do gustu tym, którzy za słodkim nie przepadają. 

Jeśli chcemy, aby gruszki miały kolor burgundu, należy zostawić je w winie na całą noc. Najlepiej je najpierw wystudzić, a następnie schować zanurzone w winie do lodówki.

Gruszki w winie


Składniki:
  • 3-4 nieduże gruszki, np. Bonkreta Williamsa, Konferencje lub Rocha
  • 500 ml czerwonego wina, wytrawnego lub półwytrawnego (użyłam Porto)
  • 2 łyżki brązowego cukru lub syropu klonowego
  • 5-6 goździków
  • 1 kwiat anyżu 
  • 1 laska cynamonu
oraz 
  • lody (waniliowe lub śmietankowe)
Przygotowanie:

  1. Gruszki obieramy ze skórki gruszki (ogonki można zostawić). 
  2. Do głębszego rondelka wlać wino, dodać cukier lub syrop klonowy, goździki, anyż oraz cynamon. 
  3. Do ciepłego płynu włożyć gruszki. Mogą leżeć lub stać w granku, najważniejsze, żeby wino docierało do ich całej powierzchni. Jeśli wystają ponad poziom płynu, należy je co jakiś czas obracać. 
  4. Gotujemy na wolnym ogniu. Czas gotowania  zależy od rodzaju gruszek. Konferencje są twardsze, więc czas będzie dłuższy (ok. 20 minut), bardziej miękkie ok. 10 minut. Gruszki nie powinny się rozpaść i pozostać dość jędrne. 
  5. Gruszki lekko przestudzone można podać od razu z dodatkiem lodów, ale można je również zostawić w winie na całą noc. Wtedy nabiorą mocniejszego koloru. 
  6. Smacznego!
Pears in red wine

3 komentarze:

  1. To naprawdę piękny deser! Już po samym zdjęciu mi się spodobał, a jestem pewna, że pod względem smaku także zachwyca ;) Na pewno go wypróbuję i przyrządzę na najbliższej babskiej posiadówie. Podejrzewam, że moje koleżanki będą strasznie ciekawe skąd wzięłam czerwone gruszki hahah. Także to z pewnością idealny wybór deseru na każde spotkanie z koleżankami ;) Choć myślę, że lody z polewą wiśniową będą wspaniale pasowały do tych gruszek, będę musiała wypróbować takie połączenie. Wielkie dzięki za ten ciekawy przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Porto jest bardzo mocne ale i maksymalnie odprężające :)
    Najlepiej przygotować sobie gruszkę, kieliszek z porto do popicia na wypadek gdyby gruszka za słabo nasiąkła i od razu położyć się pod kocykiem na kanapie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie pije alkoholu, to ciekawe czy będzie mi smakować.

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger