Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Najbrzydszy obiad świata



Pamiętam, że jako dziecko bardzo lubiłam wątróbkę. Taką właśnie tradycyjną, z cebulką, czasami z dodatkiem jabłka. Później nastąpiła długa, długa przerwa. Nie jadłam wątróbki przez kilkanaście lat. I nie, żebym jej nie lubiła... Za chwilę napiszę dlaczego. 

Hania odkryła wątróbkę w przedszkolu. To był jej obiad numer jeden. Jak mówiła: mamo, zgadnij co było na obiadek w przedszkolu? coś mojego ulubionego... to już wiedziałam, że była to wątróbka. Na jej życzenie wątróbkę czasami przygotowywała babcia albo ciocia Ewa. Ja w domu ciągle tej wątróbki nie robiłam.

Aż pewnego dnia, wracając ze szkoły weszłyśmy do sklepu po drobne zakupy. Byłyśmy tam oczywiście sto razy wcześniej, ale nigdy Hania nie wypatrzyła na stoisku mięsnym wątróbki. I stojąc przed ladą chłodniczą mówi błagalnym głosem:
- Mamusiu, kup proszę wątróbkę.
Ja na to:
- Haneczko, ale wiesz, że wątróbkę to u babci zjesz dobrą...
I tu włączyła się pani ekspedientka zwracając się do mnie:
- Ale nie wie pani jak przyrządzić? To ja pani powiem. Pokroi pani na paski...
To ja mówię: 
- Wiem w sumie jak przyrządzić, ale mam problem, że tak powiem, z jej obróbką. Po prostu nie dam rady jej surowej dotknąć ;) 
Na co pani ekspedientka:
- To ja pani wybiorę takie wątróbeczki, że nie będzie pani miała z nimi za wiele roboty :)

I tak zagościła u nas w domu wątróbka. Uwielbiamy obie. Zajadamy się i klepiemy po brzuchach. Mlaskamy i mówimy: jakie to dobre! Pokonałam jakąś tam słabość, ale kilka podobnych ciągle mam. Na przykład nie jestem w stanie ani przygotować ani zjeść mięsa królika. Mam też problem z obróbką ryb ;) O ile królika odpuszczam, nie zagości w mojej kuchni jeszcze długo, tak do ryb pewnego dnia trzeba będzie się przełamać.



Składniki:
  • 500-700 g wątróbki drobiowej
  • 2-3 średnie cebule
  • 2-3 łyżki mąki
  • sól, pieprz
  • masło klarowane do smażenia

Przygotowanie:
  1. Wątróbkę umyć w zimnej wodzie. Wycinamy żyłki i błony. Następnie wątróbkę kroimy na  cm paski. Jeżeli są zbyt grube, przecinamy na pół i dość solidnie oprószamy mąką.
  2. Cebulę kroimy w piórka i smażymy na maśle na złoty kolor.Usmażoną przekładamy z patelni do miski i odstawiamy na bok. 
  3. Na tę samą patelnię dajemy łyżeczkę masła i na rozgrzany tłuszcz wrzucamy oprószoną mąką wątróbkę. Smażymy aż się zrumieni, ale nie za długo, przewracając mięso kilka razy, aby była równo podsmażona. Cały proces powinien trwać kilka minut, bo zbyt długie smażenie sprawi, że wątróbka będzie sucha.
  4. Na koniec solimy do smaku i dodajemy pieprz.
  5. Podajemy z ziemniakami i surówką z koszonej kapusty. Albo z chlebem. Są tacy, którzy uwielbiają ten tłuszczyk z patelni wybierać pajdą świeżego chleba. 
  6.  Smacznego! 
P.S. Wątróbkę przed pokrojeniem można namoczyć w mleku (ok. 1,5 godziny), dzięki temu wątróbka będzie bardziej krucha i pozbawiona charakterystycznej goryczki, która mnie akurat nie przeszkadza.


6 komentarzy:

  1. Uwielbiam wątróbkę, ale zawsze jadłam tylko u Babci. W sumie nie wiem dlaczego, bo jako tako nie mam problemu z jej dotykaniem ;)
    Za to ryby... Tylko filety. Innej nie dotknę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie podobnie.. karpia na święta tylko teściowa robi. A kiedyś za pstrągi wzięłam się w żółtych gumowych rękawicach i nic z tego nie wyszło bo wszystko było za śliskie ;) I musiał dokończyć mąż :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie lubię wątróbki, a muszę ją czasem robić bo mąż i córka chcą ją od czasu do czasu zjeść. Przez jakiś czas kupowaliśmy wątróbkę z indyka, w której jest o wiele mniej do odcinania (czyli prawie nic) ale jednak mąż stwierdził, że w smaku jest gorsza od tej kurzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z indyka jeszcze nie jadłam... ale nie wiem czy jestem w stanie zjeść inną niż tylko kurza. Wieprzowej nie tknę za nic!

      Usuń
  4. Wątróbki jakoś nie lubię. Pamiętam z przedszkola - dawali nam taki papeć do jedzenia. Potem po latach jadłam najpyszniejszą wątróbkę na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja wątróbkę jadłam raz w życiu! kolega mnie poczęstował, smak obłędny ale nie odważyłam się jej przygotować :(

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger