Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Ciasto dyniowo-kawowe



Zabieram się właśnie za  pisanie przepisu, jednym okiem zerkam an Masterchefa, którego nie odpuści Hania. Jest wielką fanką i choć do kuchni bardziej pcha się Franio, to ona programy kulinarne uwielbia oglądać (po tatusiu). I słyszę, że desery z kawą akurat robią, a ja tu ciasto właśnie z kawą mam. Rozpuszczalną, kurza burza! Tej konkurencji to by ono nie wygrało :) Jak z rozpuszczalną??? 
Ano z rozpuszczalną, bo w domu cynamonu nie było ;) Miało być klasyczne dyniowe, z imbirem, bakaliami, cynamonem. Prawdziwie jesienne. Nie myśląc długo, namieszałam trochę rozpuszczalnej kawy z gorącą wodą, dodałam do ciasta i wyszło. Inne, mniej pachnące piernikiem, bardziej kawą. Ale dobre. Proste. Roboty przy nim tyle, co nic, tylko z dynią trzeba trochę powalczyć ;)


Składniki:
na keksówkę o rozmiarach 25x12 cm

  • 2 szklanki mąki
  • 1 szklanka dyni startej na tarce o drobnych oczkach
  • 3/4 szklanki brązowego cukru
  • 3/4 szklanki oleju
  • 2 jajka
  • 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
  • 1/3 szklanki rodzynek
  • 1/2 szklanki pokrojonych suszonych daktyli
  • 2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3 płaskie łyżeczki kawy rozpuszczalnej - wymieszanej z 2 łyżkami gorącej wody
  • ew. 1 łyżeczka świeżego imbiru
  • szczypta soli
Przygotowanie:
  1. Mąkę mieszamy z sodą i solą. Dodajemy orzechy, rodzynki i daktyle.
  2. W drugiej misce miksujemy jajka, cukier oraz olej. Dodajemy startą na drobnych oczkach dynię i na koniec dodajemy rozpuszczoną kawę w gorącej wodzie.
  3. Do masy dosypujemy mąkę z dodatkami i mieszamy, aż wszystkie składniki się połączą.
  4. Keksówkę o wymiarach 25 cm x 12 cm smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą lub wykładamy papierem do pieczenia. 
  5. Ciasto przekładamy do formy, wyrównujemy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni z termoobiegiem (lub 180 stopni bez termoobiegu).
  6. Pieczemy 60 minut, ale ok. 40 minuty sprawdzamy patyczkiem. 
  7. Jeśli z góry zaczyna mocno brązowieć, przykrywamy papierem. 
  8. Smacznego!

10 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, a przepis jest cudowny. :) Zapraszam na swojego bloga kulinarnego. :) https://jaglusia.wordpress.com/2016/10/01/makaron-orkiszowy/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dynia i kawa to zaskakująco zgrany duet :) Ogromnie mi się to ciasto podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I u mnie było już ciacho z dynią... I na pewno jeszcze będzie. Tylko póki co szkoda mi moich pięknych dyni...
    Twoje aż pachnie u mnie w pracy:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Musiało być pyszne bo wygląda na super wilgotne! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Eksperymenty zawsze wychodzą na dobre, wyszło ciekawe ciasto! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy na pewno wymiary tej keksówki wynoszą 5 x 12 cm???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie... 25x12. Uciekła cyferka... :(

      Usuń
  7. Pyszne. W końcu zagościła u nas dynia na słodko. Bez rodzynek i daktyli za to z żurawiną i migdałami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy21/9/19

    U mnie każda dynia kupiona z ambitnym zamiarem zrobienia czegoś specjalnego kończy zazwyczaj upieczona w ziołach i pożarta na gorąco przeze mnie. �� chyba dzisiaj kupię dwie, mam ochotę na to ciasto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dokładnie odwrotnie, każda dynia kończy w cieście :))

      Usuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger